Kazanie na I dzień Świąt Narodzenia Pańskiego

Tekst kazalny: Micheasz 5.1-4a:
Ale ty, Betlejemie Efrata, najmniejszy z okręgów judzkich, z ciebie mi wyjdzie ten, który będzie władcą Izraela. Początki jego od prawieku, od dni zamierzchłych.
Dlatego wyda ich aż do czasu, gdy ta, która ma porodzić, porodzi. Potem reszta jego braci wróci do synów Izraela.
Będzie stał mocno i będzie pasł w mocy Pana, w chwale imienia Pana, swojego Boga. Wtedy będą mieszkać w spokoju, gdyż jego moc będzie sięgać aż po krańce ziemi.
I On będzie pokojem.

„Zbawca ludów, Zbawca dusz,
Syn Dziewicy przyszedł już.
Aby świat w podziwie trwał,
jakie przyjście Bóg Mu dał.”
        Sp.K. 30,1

Słowami tej pieśni z 1524 roku wyrażał swoją radość z narodzenia się Zbawiciela nasz Reformator Marcin Luter.
Również hasło tego tygodnia wzywa nas do radości słowami ap. Pawła: „Radujcie się w Panu zawsze..”.

Siostry i Bracia!

Święta Bożego Narodzenia są świętami radości, i dlatego też w liturgii okres od Wigilii do Nowego Roku zaliczamy do czasu bożonarodzeniowego.
W niektórych kościołach chrześcijańskich ten czas jest wydłużony aż do święta Epifanii.
To dobry zwyczaj, który pragnie nam uświadomić przez dłuższy czas, co jest powodem naszej radości.
Wszyscy mamy jeszcze w pamięci poselstwo anielskie z pól betlejemskich: Nie bójcie się, bo oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem wszystkiego ludu, gdyż dziś narodził się wam Zbawiciel, którym jest Chrystus Pan, w mieście Dawidowym. (Łk. 2.11).

Zanim spełniła się ta obietnica musiało upłynąć wiele stuleci.
Przeczytane Słowo proroka jest jedną z wielu obietnic zapowiadających narodzenie Mesjasza i kieruje także nasze myśli na Betlejem.
To, co w ostatnich latach mogliśmy widzieć i czytać dzięki mediom o tym mieście to wojna i przemoc, nienawiść i zło, to cierpienie i śmierć. W 2000 roku spełniły się nasze życzenia i niektórzy z nas mogli uczestniczyć we wspólnym wyjeździe do Izraela organizowanym przez Parafię w Cieszynie. Mieszkaliśmy w Betlejem i na własne oczy mogliśmy oglądać skutki konfliktu izraelsko – palestyńskiego.
Wiem, że te straszne obrazy mogą nam popsuć nasz nastrój świąteczny, ale taki jest ten nasz współczesny świat.
Ale podobnie było za czasów proroka. Państwo Izrael było podzielone, północna część była okupowana przez wrogów, a skrawek południowy królestwa był zagrożony upadkiem i deportacją jego obywateli do Babilonu. Betlejem w  tym czasie jako mała mieścina położona 9 km obok Jerozolimy nie miało żadnego znaczenia. Betlejem znaczy dom chleba, piekarnia.
Ale właśnie ta mała osada była miejscem narodzin króla Dawida. Według proroka z tej właśnie rodziny miał pochodzić Mesjasz. Czytaliśmy: „z ciebie mi wyjdzie ten, który będzie władcą Izraela. Początki jego od prawieku, od dni zamierzchłych”. Właśnie tutaj bierze swój początek królestwo pokoju.

Na tych słowach opierali się uczeni w piśmie, i wierzyli, że właśnie tutaj narodzi się Mesjasz, który zbawi naród. Kiedy Mędrcy przyszli do Heroda i pytali o miejsce narodzin króla, to wskazano im na Betlejem. Na tę gałązkę z pnia Dawidowego czekano ponad 1000 lat. Na spełnienie tej obietnicy czekało wiele pokoleń, także prorocy Nowego Testamentu: Symeon i Anna oraz wielu innych.
Słowo proroka Micheasza, które czytaliśmy pragnie nam podać trzy powody do radości, która płynie z treści tych świąt:

1. Mamy powód do radości, ponieważ Boży posłaniec i zarazem Syn Boży urodził się w Betlejemie, aby być naszym Zbawicielem.
Historia narodzin Zbawiciela jest bardzo skromna, dzieje się w zapomnianej, skromnej mieścinie i w żłobku – jak nam opisuje Ewangelista Łukasz – a więc nie w pałacu lub w metropolii np. Jerozolimie czy Rzymie.
Tak, Bóg ma upodobanie do tego, co małe, zapomniane i niedocenione w tym świecie. Jako swoje narzędzie wybiera dziecko, taką małą istotę, często pogardzaną i niechcianą. Np. Podobieństwo o ziarnku gorczycy, Matka Ewa.
Betlejem, jakże małym jesteś miasteczkiem – mówi prorok – ale tutaj rozpoczyna się zbawienie ku radości wszystkich maluczkich, i tych opuszczonych, niechcianych i odrzuconych. Tutaj objawiła się miłość Boża ku nam grzesznikom, abyśmy mając przebaczenie Boże poprzez ofiarę Jezusa mogli mieć pokój z Bogiem.

2. Mamy powód do radości, ponieważ Bóg wyszedł nam naprzeciw. To On zrobił nowy początek i podarował nam Swego Syna, który jest Księciem Pokoju, jak nazywa go Stary Testament. A ap. Paweł powiada, że dzięki śmierci na krzyżu Jezus Chrystus jest naszym pokojem. To oznacza, że możemy mieć pojednanie z Bogiem i odpuszczenie grzechów.
To oznacza, że pokój nie jest tylko jakimś pustym pragnieniem czy utopijnym marzeniem, ale pokój jest możliwy, ponieważ do nas już przyszedł Książę Pokoju – Jezus Chrystus. On pragnie nas pojednać z Bogiem i podarować nam pokój.
Poprzez przyjście Mesjasza otworzyły się drzwi do zbawienia, nie potrzebujemy dłużej czekać. Jezus już przyszedł. Drzwi do Boga są już otwarte, a drogą i drzwiami jest sam Chrystus. Teraz nasz Pan czeka na Ciebie! Na naszą odpowiedź. Pasterze i mędrcy przynieśli temu dzieciątku swoje dary.
Co my możemy ofiarować Jezusowi, jakie dary możemy złożyć u Jego stóp? Siebie samego, nasze serca, swoje życie. Jedna z pieśni pasyjnych zaprasza nas słowami:
„Idź pod krzyż z ciężary swymi,
Mdły pielgrzymie, idź!
Tam się nędzni z całej ziemi Mogą skryć!”

Wielu ludzi już doświadczyło, że poprzez pójście za Jezusem, poprzez Jego naśladownictwo, człowiek ulega przemianie i staje się nowym stworzeniem, narzędziem pokoju.
W czasach niepokoju, konfliktów, zazdrości i nienawiści, chrześcijanie mają ważną rolę do spełnienia w tym świecie, mają być rzecznikami pokoju. Pamiętajmy jednak, że bez pokoju z Bogiem nie możemy zbudować trwałego pokoju pomiędzy sobą i otaczającym nas światem.

3. Mamy powód do radości, ponieważ On jest naszym pokojem jak mówi nam nasz tekst. Prorok Micheasz w swoim słowie wybiega w przyszłość, jego proroctwo zapowiada przyjście Pasterza, Księcia Pokoju, pod rządami którego zapanuje pokój. Ten, którego pamiątkę urodzin obchodzimy przyniósł nam nie tylko pokój, ale On sam jest naszym Pokojem. Tam gdzie rządzi Chrystus panuje pokój, a ten pokój nie zna żadnych granic.
Radość i pokój są znakami rozpoznawczymi Królestwa Bożego. Ap. Paweł powiada, że „Królestwo Boże, to nie pokarm i napój, lecz sprawiedliwość i pokój, i radość w Duchu Świętym.” (Rz. 14,17.).
W tych czasach pełnych niepokoju, wojen i nienawiści rozpoczęło się panowanie Księcia Pokoju, i On, który przychodzi ma też ostatnie słowo w historii.

Tymczasem agresywna reklama i komercyjny charakter świąt zasłaniają nam ich istotę. Nawet świecka prasa to dostrzegła, dowodem tego jest jeden z tytułów prasowych: „Nie święte święta”.

Ta spełniona Boża obietnica jest podobna do podarunku świątecznego, który nam posłał Wszechmogący Pan i Bóg. Ten z nas, kto Go dostrzegł pod choinką i odpakuje ten prezent, i przyjmie Boży dar będzie zbawiony i pójdzie drogą swoją pełen radości, wiary i nadziei.
Ap. Jan powiada: „Kto ma Syna, ma żywot; kto nie ma Syna Bożego, nie ma żywota.” (1Jan, 5,12.).
Życzę Wam wszystkim i sobie, aby ten dar nam towarzyszył przez okres świąteczny, w nowym roku i przez całe nasze dalsze życie.

Kazanie wygłoszone przez ks. bpa Jana Szarka
podczas nabożeństwa bożonarodzeniowego 25 grudnia 2004r.