Śp. Ewa Bebek urodziła się 2 czerwca 1920 r. jako szóste dziecko w rodzinie Zuzanny i Józefa Bebków. Jej rodzeństwo stanowili czterej bracia i siostra Zuzanna, 6 lat od niej starsza, z którą była bardzo związana. Od najmłodszych lat zajmowała się pomocą w gospodarstwie domowym. Ukończyła szkołę podstawową. Posługiwała się dwoma językami – polskim i niemieckim. Okres wojny był dla niej traumatycznym czasem. Pod koniec 1939 r. została wywieziona do Niemiec do prac w gospodarstwie, gdzie przebywała przez dwa lata. Była tam traktowana dobrze. Po dwóch latach wróciła do rodzinnego domu, który w niedługim czasie został utracony przez rodzinę. Cała rodzina została przesiedlona w inne miejsce Starego Bielska. W tym czasie do naszego miasta wkroczyli Rosjanie, którzy w nieludzki sposób traktowali ludność, a także zagrabili rodzinie Bebków wszystkie oszczędności. Tuż po zakończeniu wojny w 1945 r. spotkał ją kolejny cios – wraz z siostrą trafiła do obozu pracy w Mysłowicach Rosengarten, zorganizowanego przez ówczesną władzę ludową. Doświadczyła tam nieludzkiego traktowania – ona, jak również jej siostra Zuzanna, która została w bestialski sposób zamordowana na oczach Ewy. Ten obraz pozostał w niej na całe życie. Często wspominała swoich rodziców i rodzeństwo, a najbardziej tęskniła za siostrą.
W międzyczasie rodzina Bebek wybudowała skromny domek w Starym Bielsku na Zapłociu z pięknym widokiem na góry. Z tego domu zostali wyrzuceni w ciągu jednego dnia bez jakichkolwiek perspektyw. Znaleźli schronienie u dobrych ludzi w rodzinie Jana Czudka. W 1960 r. zmarła mama Ewy, sześć lat później odszedł do wieczności ojciec Józef. Po otrzymaniu własnego mieszkania zamieszkała na Złotych Łanach. Przez 30 lat pracowała w Zieleni Miejskiej, gdzie była wzorową pracownicą, pomimo ciężkiej pracy. Będąc na emeryturze zajmowała się bezinteresownie dziećmi swoich znajomych. Kontakt z dziećmi dawał jej wiele radości.
Była osobą skromną. Myślała zawsze najpierw o innych, a nie o sobie. Bardzo dbała o osoby przebywające blisko niej. Była radosna, wesoła, pełna humoru i przy tym wszystkim bardzo elokwentna do ostatnich dni życia. Lubiła czytać książki, pięknie opowiadać m. in. historie z życia rodziny, śpiewać piosenki z lat młodości oraz utwory religijne i kochała świat przyrody oraz uwielbiała kwiaty. W sposób szczególny towarzyszyła jej rodzinna Postylla, którą czytała każdej niedzieli w języku niemieckim pisana gotykiem. Była osobą wyjątkową, oddaną ludziom i Bogu i taką ją zapamiętamy. Jeszcze w ostatnich miesiącach uczestniczyła w nabożeństwach oraz przystępowała do Stołu Pańskiego.
Ewa Bebek zmarła 15 sierpnia 2023 r. w wieku 103 lat. Niech Bóg ją zachowa w swojej opiece.