Wykonało się!

Tekst kazalny: Ewangelia Jana 19,30:
Gdy Jezus skosztował octu, rzekł: Wykonało się! I skłoniwszy głowę, oddał ducha.

Czas Pasyjny jest czasem szczególnym, w którym towarzyszymy duchowo naszemu Zbawicielowi na drodze Krzyżowej. Wielki Piątek jest ostatnim etapem tej wędrówki.

Ten, kto był w owych skazany na ukrzyżowanie ten zawsze był identyfikowany jako zbrodniarz i wróg ówczesnego państwa. Krzyż był zarazem znakiem okupanta, rzymskiego cesarstwa, którego miał się bać cały ówczesny świat.

Skazaniec, który miał być ukrzyżowany był pozbawiony wszelkich praw, czci i nadziei. Dziś byśmy powiedzieli, że pozbawiono go wszelkich praw obywatelskich, po prostu był wyjęty z pod prawa.

Serce takiego skazańca zazwyczaj było pełne nienawiści i chęci zemsty.

Z Jezusem było inaczej, ewangelista Jan, który opisuje nam ostatnie godziny życia naszego Zbawiciela pragnie go nam przedstawić jako Króla, który jest przedstawicielem innego królestwa, niebiańskiego gdzie panują zupełnie inne prawa.

Ostatnie słowa naszego ukrzyżowanego Zbawiciele brzmiały: WYKONAŁO SIĘ!

Czy zastanawialiśmy się już kiedyś nad sensem tych słów dla tych, którzy stali na Golgocie i byli świadkami tego wyroku oraz śmierci Jezusa? Oni jeszcze nie przeżyli zmartwychwstania, nie mieli także możliwości usłyszenia radosnej wieści o zbawieniu. Nawet uczniowie zapomnieli o Jezusa proroczych słowach. Ludzie, którzy stali pod krzyżem widzieli umierającego człowieka, pozbawionego praw, obdartego z wszelkiej godności. Przedstawiciele ówczesnej władzy świeckiej – Piłat oraz  religijnej – Arcykapłan dla własnego bezpieczeństwa oraz wbrew prawu i sprawiedliwości postanowili skazać Chrystusa na śmierć. Zwyciężyła argumentacja Arcykapłana Kajfasza, który jeszcze przed pojmaniem Jezusa powiedział:

„lepiej jest dla nas, by jeden człowiek umarł za lud, niż żeby wszystek ten lud zginął”.

Większość gapiów opuściła miejsce kaźni, pozostały tylko 4 kobiety i jeden uczeń. Oni, którzy wszelką nadzieję w nim pokładali, teraz stali bezradni.
Co może oznaczać to słowo WYKONAŁO SIĘ?

Nie wolno nam zapomnieć, że wtedy w Wielki Piątek nie ma jeszcze radosnej wieści o zmartwychwstaniu. Jest tylko cierpienie i śmierć. Ta sytuacja rodzi strach i rozpacz jak nam opisują ewangeliści.

Co oznaczało to dla tych ludzi wówczas? Co będzie z tymi, którzy do dziś nie słyszeli o zmartwychwstaniu lub nie chcą uwierzyć temu poselstwu? Ta radosna wieść zwiastująca ten cud zmartwychwstania opiera się na wierze. Co z  tymi, których wiara sięga tylko do krzyża? A co z tymi, którzy są  chorzy, cierpią i żyją w cieniu śmierci?

W imieniu wszystkich, a także naszym musimy się zapytać, co właściwie się WYKONAŁO?

Ewangelista Jan mówi nam na początku swej Ewangelii, że „Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas”. To oznacza, że Bóg w Jezusie stał się człowiekiem. Owo ucieleśnienie się Boga w Synu sięgnęło do głębi ludzkiej egzystencji, do ludzkiego cierpienia i śmierci. Jezus został zaliczony do złoczyńców „i uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci krzyżowej” – jak powiada ap. Paweł.

A wiec dokonało się wcielenie Syna Bożego, tym samym Bóg ze swej wielkiej miłości do człowieka rozpoczął swój plan zbawienia. W tym świetle dopiero możemy zobaczyć znaczenie tego, co się wykonało. Według Bożego prawa i sprawiedliwości zapłatą za nasz grzech jest śmierć, ale Bóg kieruje się także miłosierdziem i dzięki tej ofierze, którą złożył za nas Chrystus Pan, otrzymujemy z łaski Bożej żywot wieczny.

Apostoł Paweł tę prawdę ujmuje bardzo prosto i powiada: „jak przez upadek jednego człowieka przyszło potępienie na wszystkich ludzi, tak też przez dzieło usprawiedliwienia jednego przyszło dla wszystkich ludzi usprawiedliwienie ku żywotowi.” (Rz.5,18).

Drodzy Słuchacze!

Wiele pieśni pasyjnych z naszego śpiewnika wzywa nas do spoglądania na Krzyż naszego Zbawiciela, czy wiecie dlaczego?

Na to pytanie daje nam odpowiedz M. Luter: „Tutaj nastąpiła radosna zamiana, przez naszą wiarę widzimy na krzyżu w Jezusie przybite nasze grzechy a my jesteśmy wolni i ubogaceni Chrystusową sprawiedliwością.”

W ofierze i śmierci Jezusa wykonało się także nasze zbawienie. Ta cudowna zamiana spowodowała, że w obszarze anglosaskim Wielki Piątek jest nazywany Dobry Piątek – Good Friday.

Czy dla wszystkich ludzi Wielki Piątek jest Dobrym dniem, dniem zbawienia?
Jest rzeczą ciekawą, że Islam neguje śmierć Jezusa a Koran powiada: oni go nie zabili i nie ukrzyżowali!

A to oznacza, że według Islamu Chrystus nie złożył w ofierze swojego życia.
Ale nie tylko wyznawcy Islamu negują ofiarę Jezusa. Podobne poglądy mają także ci, którzy odrzucają śmierć i zmartwychwstanie Zbawiciela.

Siostry i Bracia!
Cała historia Męki Pańskiej, którą rozpatrywaliśmy podczas nabożeństw pasyjnych pragnęła nam wskazać na dzieło odkupienia, którego dokonał Jezus Chrystus poprzez swoją śmierć na krzyżu i dlatego mógł powiedzieć: „Wykonało się”.

On wszystko już uczynił dla naszego zbawienia, teraz On czeka na naszą odpowiedź. „Co zrobisz ty z Jezusem?” – pyta jedna z pieśni pasyjnych.

Syn Boży wcielił się w człowieka a to oznacza, że Chrystus powinien także nas przeniknąć i wcielić się w nasze życie. Tylko tak może powstać nowy człowiek.

Ewangelista Jan ujmuje to w ten sposób:
„Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego, Którzy narodzili się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga.” (J.1.12-13).

Tymczasem wielu z nas żyje jeszcze w okresie W. Piątku. tzn. cierpimy i innym zadajemy cierpienia. Nadużywamy władzy, przez nią często jesteśmy upokorzeni. Doświadczamy cierpienia i smutku, samotności i zwątpienia. Jednocześnie oskarżamy Boga i pytamy, dlaczego nas karze i opuszcza. Wielu z nas już nawet nie szuka Boga i oduczyło się go wzywać.

Dla naszego bezpieczeństwa i osobistych korzyści jesteśmy gotowi nawet zdradzać nasze zasady moralne, nasze rodziny i przyjaciół. Największym grzechem naszych czasów jest obojętność. Po prostu jesteśmy ciągle uwikłani w grzechu.

Siostro i Bracie, nie musisz trwać w tym bagnie grzechu – jak syn marnotrawny – jest ktoś, kto pragnie ciebie z tego marazmu wyciągnąć.

Dziś może się rozpocząć proces wcielania się nowego człowieka w tobie.
Słyszeliśmy słowo „tym, którzy Go przyjęli…”. Ten początek rozpoczyna się od tego, gdy człowiek idzie za Jezusem od żłobka do krzyża, gdy człowiek otwiera swoje serce i wyznaje swój grzech, oraz szuka Bożej bliskości.

Pod krzyżem Jezusa pozostali ci, którzy do końca szukali bliskości swego Pana.

Świat pozostaje takim, jakim jest, ale w tym świecie Bóg postawił znak swojej miłości i pojednania – krzyż na Golgocie – znak zwycięstwa i nadziei. Wykonało się nasze zbawienie, ale czy rozpoczęło ono w nas proces wcielenia się w nowego człowieka?

Módlmy się o to aby w naszych sercach zrodziło się postanowienie: „wstanę i pójdę do Ojca i powiem Ojcze zgrzeszyłem” – tak jak to powiedział syn marnotrawny.

Nasze serca też są obciążone grzechem, który ma wiele nazw, ale i dla nas jest otwarta droga powrotu do Ojca Niebieskiego. Te drogę otworzyła nam śmierć Jezusa na krzyżu, jego przelana krew jest przebłaganiem Boga za nasze grzechy. Także dziś miłosierny Ojciec wygląda naszego powrotu i czeka na Ciebie. Życzę wam kochani, aby ten Wielki Piątek był dla was dniem nowego początku – dobrym i błogosławionym Piątkiem.

Amen

Kazanie wygłoszone w Starym Bielsku przez ks. bpa Jana Szarka
podczas nabożeństwa Wielkopiątkowego 10 kwietnia 2009r.