Kazanie na 3 Niedzielę po Epifanii

Tekst kazalny: Marek 1,15:
Wypełnił się czas i przybliżyło się Królestwo Boże, upamiętajcie się i wierzcie ewangelii.

Jan Chrzciciel zostaje uwięziony. Jezus rozpoczyna swoją działalność. Zmiana warty i zmiana całej epoki. Przełom i nowy czas. Kontynuacja i nowe rozpoczęcie. Śmierć proroka i nowa era Mesjasza. Jezus Chrystus wygłasza swoją mowę programową: „Wypełnił się czas. Przybliżyło się Królestwo Boże. Upamiętajcie się i wierzcie Ewangelii.”

Wypełnienie się czasu to coś czego można się bać. Kiedy wypełni się czas łaski, nastanie czas sądu. Kiedy wypełni się czas życia, nastanie koniec. Kiedy skończy się czas korzystania z zapasów, będzie głód, ale i czas szukania nowych rozwiązań. Kończy się jedna godzina i zaczyna się druga. Czas spływa nam do naczyń, które wypełniają się jedne po drugich. Więcej nie wiemy.

Chyba, że jeszcze to: Przybliżyło się Królestwo Boże. Rządy Boga już blisko. Tak blisko jak blisko Jezus. Jego ciało i krew w Twoich ustach. Jego Dobra Nowina w Twoich uszach. Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. Stąd do wieczności zero kilometrów. A ja, a Ty zachowujemy się tak, jakby pewne odległości były nieskończone. Umieszczamy nieskończoność w niewłaściwych punktach.

Wszystko mnie od niego, od niej, od tego człowieka dzieli. Nie znajduję wspólnych tematów. Nie znajduję wspólnego języka. Ja i on to przepaść. Mam swoje sprawy, a on, ten tzw. mój bliźni ma inne. Ode mnie do braci i sióstr innego adresu, innej religii, innego kraju nieskończona różnica. Ja jestem inny. Tymi słowami przedstawia się pycha wcielona. Hybris. Grzech śmiertelny nr 1.

Upamiętajcie się. Zmień to myślenie. Zrób coś ze swoją głową. Pewnie jesteś inny i niepowtarzalny, ale także zwyczajny grzesznik, śmiertelny człowiek, zagubione dziecko szukające dobrej nowiny o bezpiecznej miłości, która  prowadzi od powołania do końca czasu w naczyniu ziemskich chwil.

Świat jest mały. Marek Chorąży z Katowic lat 32 wyrusza każdego roku w kwietniu z paroma stówami w kieszeni i małym plecakiem zwiedzać świat na piechotę. Obszedł Polskę wokoło i wrócił na to samo miejsce w Cieszynie. Był już na samej Północy i Południu Europy. Robi dziennie od 20 do 60km. Na życie zarabia po drodze. W tym roku chce ruszyć do Sydney w Australii. Jeśli wróci będzie już może w nowej dekadzie życia. Marek pokazuje, że wszystko na świecie jest w zasięgu zwyczajnych nóg zwyczajnego chłopaka. Nie ma na lądzie odległości nie do przejścia. Łatwiej jednak zbliżać się do celów geograficznych niż do istoty samego siebie. Po to właśnie żyjemy, żeby samego siebie odnaleźć. Nawrócić się tak, żeby Królestwo było blisko tak, że w nas i z nami i wokół nas i bez względu na więzienia, choroby, prześladowania, piekło, śmierć i przemijanie.

To mowa programowa Jezusa z Ew. Marka 1,15. Jest wiele mów Jezusa w Ewangeliach. Dziś w kolejnym dniu modlitwy o jedność braci i sióstr Chrystusa czytamy Ew. Jana 20,19, w której  Zmartwychwstały Pan mówi do przestraszonych, zamkniętych w mieszkaniu uczniów: Pokój wam. Ten POKÓJ ma nas przemienić. Nawrócić. To jest radosne Dzień Dobry, na które czekamy i w domu i na ulicy. W pracy i w szkole. To Dzień Dobry wypowiadane w różnych językach otwierało Markowi drogę do komunikowania się i uzyskiwania pomocy od znakomitej większości ludzi, których spotykał w swoich codziennych maratonach. Boże SZALOM Boże HALLO znaczy o wiele więcej, bo jest Słowem Boga, którym  stoi świat. I rzekł Bóg, i stało się.

Chrystusowe HALLO wzywa do pojednania i burzenia murów, zasypywania przepaści, skracania dystansu z nieskończoności do bliskości pomiędzy pokoleniami, religiami, żydami i nieżydami, wierzącymi i niewierzącymi. Ten POKÓJ Chrystusa to jest nieludzko wielkie zadanie. Małe nienawiści, dokuczliwości, wzajemne utrudnianie jest nam o wiele bliższe i zupełnie wykonalne. Ale co z tego? Małość z małości, a wielkość z wielkości. Pragniemy przecież harmonii, pokoju, ufności i zrozumienia.

I to się darem Ducha Chrystusowego zdarza w każdej skali. Mimo tych ciągłych prześladowań i napięć pomiędzy chrześcijanami i muzułmanami w wielu punktach świata ostatnio pojawiły się w mediach informacje, że Bractwo Muzułmańskie w Egipcie dzielnie broni chrześcijan przed religijnymi fanatykami swojej religii. To są dobre wiadomości, może nawet przełomowe dla dialogu między tymi religiami w tamtej części Afryki.

Dajmy się nawrócić i przemienić POKOJEM Pana Jezusa Chrystusa.

Amen

ks. Piotr Szarek