Pasyjne nabożeństwo tygodniowe

Tekst kazalny: Mt 26, 14-16:
Wtedy odszedł jeden z dwunastu, którego zwano Judasz Iskariot, do arcykapłanów
i rzekł: Co mi chcecie dać, a ja go wam wydam? Oni zaś wypłacili mu trzydzieści srebrników.
I odtąd szukał sposobności, aby go wydać.

Judasz. Kim on był? Często na sam dźwięk tego imienia, w wielu osobach już pojawia się gniew i złość. Judasz – ten zdrajca. Jak on mógł zdradzić Jezusa? To są myśli wielu z nas.

Judasz w historii chrześcijaństwa zawsze był negatywną postacią, która zbłądziła i myślała tylko o pieniądzach. Możemy to zobaczyć w wielu freskach, obrazach, książkach, wierszach, muzyce, czy filmie. Wielu artystów z kręgu zachodniej kultury wypowiadało się na temat Judasza.

Kim on  właściwie był? Judasz był jednym z 12 powołanych przez Jezusa apostołów. W ich grupie pełnił rolę skarbnika, czyli zajmował się dochodami i rozchodami. Był jednym z tych, który razem z pozostałymi apostołami słuchał słów Jezusa o Królestwie Bożym. Był tym, który tak jak Piotr, Jan, Tadeusz czy Tomasz widzieli cuda, uzdrowienia, słuchał porywających mów Jezusa. Miał zaszczyt być przez trzy lata blisko Jezusa. Prawdopodobnie tak jak inni uważał Jezusa z Nazaretu za Mesjasza. Tego, który był zapowiedziany przez proroków, tego którego spodziewali się wszyscy Izraelici. W końcu, tego który miał wyzwolić Izraelitów. Judasz tak jak inni apostołowie wiele z Jezusem rozmawiał, spędzał z Nim dużo czasu. W końcu należał do grona tych, których Jezus wybrał jako swoich uczniów. Jednak mimo to Judasz zdradził Jezusa. Istnieje kilka poglądów na to dlaczego to zrobił.

1. Z chciwości. Apostoł Jan opisując zdradę, twierdził że Judasz cały czas okradał wspólną kasę. Jednak Judasz nie zrobił interesu życia. Kwota 30 srebrników mogła oznaczać sumę jaką się zarabia w ciągu miesiąca pracy – czyli nie aż tak dużo.

2. Przyczyna zdrady mogła wynikać z rozczarowania. Judasz mógł należeć do grupy nacjonalistów zwanej Skariotami, czyli nosicielami sztyletów, ponieważ ich metodą wyzwolenia kraju spod okupacji były morderstwa. Możliwe, że Judasz, patrzył na Jezusa jako wodza zesłanego przez Boga, do wyzwolenia kraju spod okupacji. Wodza, który wywoła wielkie powstanie. Jednak gdy zorientował się, że Jezus wybiera inną drogę, drogę na krzyż, mogło pojawić się rozgoryczenie, które doprowadziło do nienawiści.

3. Jednak możliwe też, że Judasz wcale nie chciał śmierci Jezusa. Możliwe, że widział w Jezusie boskiego przywódcę. Ale niezadowolony z tempa w jakim działa Jezus chciał go zmusić do działania. Zdrada, która miała prowadzić do ujawnienia się Jezusa. To może też tłumaczyć dlaczego Judasz był tak wstrząśnięty, że popełnił samobójstwo, gdy jego plan się nie udał.

Jak było naprawdę chyba nigdy się nie dowiemy. Jednak niezależnie od tego jak byśmy patrzyli na postać Judasza, to jego tragedia polegała na tym, że odrzucił Jezusa takim jakim On był.

Może ktoś z nas by powiedział: Gdybym był na miejscu Judasza na pewno bym nie zdradził! Przecież to było skrajną głupotą zdradzić Chrystusa. Łatwo nam się potępia. Ale czy na pewno byśmy nie postąpili tak jak Judasz. Skąd możemy wiedzieć co byśmy zrobili gdybyśmy byli w jego skórze?

A może nawet dzisiaj postępujemy tak samo jak Judasz? Może zadajemy podobne pytanie jak Judasz arcykapłanom: „Co mi świecie chcesz dać, żebym się wyparł/nieujawnił Jezusa?” A świat oferuje nam bardzo wiele, obiecuje nam dobre, bezproblemowe, fascynujące życie. Świat mówi nam, że głupotą jest w XXI wieku wierzyć w Boga, zmartwychwstanie i życie wieczne. Świat sugeruje nam, że jest wiele pewniejszych rzeczy niż wiara.

Przecież tak fascynujące są pieniądze. Żeby je osiągnąć ludzie kłamią, wypierają się prawdy, ideałów, składają fałszywe świadectwo. Dla osiągnięcia zysku i pieniędzy ludzie popełniają przestępstwa, ranią innych ludzi. Często nie patrząc na żadne inne wartości. Znamy tak wiele historii rodzin, które przestały ze sobą rozmawiać ze względu na podział spadku.

Dla pieniędzy potrafimy zdradzić najlepszych przyjaciół, rodzinę i samego Jezusa.

Może my też mamy swoją cenę? Jaka jest nasza granica czy też 30 srebrników? Albo bardziej współcześnie 100zł, a może dopiero miliony? Za ile my  wydamy Jezusa? Może dla nas jest wart nawet mniej niż te 30? Jak często zdradzasz Jezusa?

Może słowo zdrada jest zbyt mocno brzmiące? Może powinniśmy raczej pomyśleć, kiedy się go zapieramy, to przecież niemal to samo. Tak często przemilczamy coś, aby być lepiej widzianym w tym czy innym gronie ludzi. Chętnie przemilczamy coś, aby tylko dostać awans w pracy. Postępujemy niezgodnie z tym czego naucza nas Jezus, ponieważ tak jest łatwiej, ponieważ to przyniesie nam większe korzyści, ponieważ dzięki temu dostaniemy premię. Przyjmujemy normy jakiejś grupy, aby do niej przynależeć, aby ktoś nas polubił, zaakceptował.

Czy nie jest tak, że z miłości do pieniędzy, albo pewnego stylu życia, zapieramy się Jezusa?

Może w jakiś sposób jesteśmy podobni do Judasza?

Jesteśmy grzesznikami, popełniamy wiele błędów. Nie kochamy Jezusa tak jakbyśmy tego chcieli, nie kochamy bliźnich tak jak chce tego od nas Jezus. Jesteśmy ułomni i niedoskonali.

Pamiętajmy co mówił Jezus: „Każdego więc, który mię wyzna przed ludźmi, i Ja wyznam przed Ojcem moim, który jest w niebie; ale tego, kto by się mnie zaparł przed  ludźmi, i Ja się zaprę przed Ojcem moim, który jest w niebie.” (Mt 10, 32-33). Dla nas jest to wspaniała wiadomość, ponieważ za wierność czeka nas nagroda. Nie musimy kończyć tak jak Judasz. Możemy być uratowani. Zatem czuwajmy, abyśmy pozostali wierni Bogu.

Amen

ks. Łukasz Stachelek
Kazanie wygłoszone 24.02.2012 w Starym Bielsku